Prolog
1. Prefekci naczelni
2. Znów w Hogwarcie
3. Wojna o dormitorium
4. Zróbmy coś szalonego cz. 1
Zróbmy coś szalonego cz. 2
5. Eliksiry, czkawki i inne przypadki
6. Wybór sędziego
7. Utracona duma
8. Dzień pełen wrażeń
9. Pamiątka z imprezy
10. Najtrudniejsze zadanie
11. Kłamstwa Eleonory Zabini
12. Gdy koszmary stają się rzeczywistością
13. Poznaj lepiej swojego wroga
14. Noc Duchów
15. Niepokojące wieści
16. Turniej cz. 1: Witamy w Amazonii
17. Turniej cz. 2:Odrobinę chłodniej
18. Turniej cz. 3: Finał
19. Zabini... ty kretynie!
20. Bal Bożonarodzeniowy
21. Pocałunek dementora
22. Romanse, romanse...
23. Ostrożnie z życzeniami
24. Więzy krwi
25. Odwróć się, Granger...
26. Przypływ
27. Nie powiedzieliśmy sobie do widzenia
28. Hybris
29. Mów mi Draco
30. Kim, do cholery, jest Franek?!
31. Nie pozwól mi upaść cz. 1: Kruk, naszyjnik i stara tiara
32. Nie pozwól mi upaść cz. 2: Spopielone serca i zniszczone mury
33. Coś tracisz, coś zyskujesz
Epilog
Miniaturki:
Zakochana Ropucha [Teodor Nott x OC; 16+]
Wywiad życia [Blaise Zabini x Ginny Weasley]
Bardzo fajne Dramione:) takie oryginalne,zabawne i cudowne :)Uwielbiam w tym blogu Zabiniego ;) Życzę wam weny i czekam na dalsze roździały :DDD
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog :) jest takie inne i nie trzymacie ściśle kanonu. Czekam z niecierpliwością na dalsze rozdziały oraz życzę wam weny :D
OdpowiedzUsuńDramione jak dla mnie na medal! Czytam od jakiegoś czasu - z przerwą gdy czekałam na któryś z rozdziałów. Trzymajcie tak dalej, oby weny nigdy nie zabrakło! :)
OdpowiedzUsuńMalfoy i Hermiona... Na początku myślałam, że jeśli ktoś chcę zniszczyć miłość Ron-Hermiona, to jest "oszołom" (w tym obraźliwym znaczeniu), ale jak zaczął się ten turniej, jak on ją tyle razy ratował, jak zatracali się w swoich oczach, jak zaczęłam odczuwać tę emocję... Potem bal, "Brawo Granger, teraz nie zejdę z parkietu przez trzy godziny"... I jego proroczy sen, o którym pisałam w komentarzu pod "Żonglerem", ale zapomniałam się podpisać:D Szczęście, że od razu nie wpadli sobie w ramiona, bo to by było przesłodzone. Czekam na:kolejny rozdział, więcej dziwnych snów, przede wszystkim, chcę zabić Notta za tę karygodne zachowanie, po którym jeszcze dostał Ognistą... Hakuna nie została pocieszona...:'( (to był żart, nie zabijajcie go) i na kolejną imprezę Gryfoni i Ślizgoni (bez Rona, tak dla bezpieczeństwa). Flirt przy barku... aż czułam te motylki w brzuchu! A te AŚ, na których gadali o alkoholu, nie tyle mnie rozbawiło, co wkurzyło, że on nadal nie widzi, że coś jest na rzeczy! Hermiona najwyraźniej stara się zapomnieć o liczbie 23 i sądzę, że rdzeniem miotły Malfoya, powinna być łuska chimery i pazur hipogryfa, a nie, pióro hipogryfa i smocze coś-tam (nie pamiętam co, chyba łuska), ale hipogryf i tak, i tak pasuje, a z tą "chyba łuską" smoka, może chodzi o łuskę chimery... To by pasowało i by było tak romantycznie z tym całym pulsem bijacym z miotły i w ogóle...
OdpowiedzUsuńŻyczę weny, Hania
Sory, to była smocza KREW... No, ale zarówno chimery jak i smoki zieją ogniem, prawda?
OdpowiedzUsuńHania
uwielbiam was! z niecierpliwością czekam na następny rozdział. myślałyście może o dodaniu opowiadania takżena aplikację Wattpad? jest tam dużo osób i czytający otrzymywaliby powiadomienia o nowych rozdziałach:)
OdpowiedzUsuńKOCHAM!!! TYLKO JEDNO PYTANIE, NO MOZE 2 :D
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział i ile mniej wiecej ich jeszcze bedzie??
kiedy następny? nie chce poganiać ale.. pośpiesz się xD
OdpowiedzUsuńBardzo wciągające. Nie mogę się doczekać nowego rozdziału. Zakończenie ostatniego, jak to ujęłyście, zszargało mi nerwy (pozytywnie) było słodko, ale pozostał niedosyt i chce sie więcej. Życzę duuuużo weny :-)
OdpowiedzUsuńCzekam na następne rozdziały!
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie.. Jak dla mnie brakuje tylko jednej rzeczy.. NASTĘPNYCH ROZDZIAŁÓW!!! Srsly.. Kiedy następny, bo mnie aż w środku kręci 😍😈😋😝😜😖
OdpowiedzUsuńJejusieńku, wchodzę tu tak często i gęsto! Jeszcze 65% i kolejny rozdział. Jupi. A tak serio, to nie mogę się doczekać. :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiedawno tu trafiłam wciągnęłam się w to Dramione ! Cudowne rozdziały! Czekam z niecierpliwością na następne :-)
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie �� Zabini oczywiście najlepszy�� Nie dziwię się, że tak długo zajmuje wam pisanie kolejnych rozdziałów biorąc pod uwagę ich długość:) Życzę weny☺
OdpowiedzUsuńGodzina 18:23 a rozdzialu ni ma ;"((( no chyba ze tylko ja nie mam xDD
OdpowiedzUsuńZa chwilę będzie, sprawdzanie prawie 60 stron zajęło mi więcej czasu niż przewidywałam :)
UsuńMam pytanie: na ile rozdziałów przewidziecie to Dramione??? Bo jestem ciekawa ile początków miesięcy spędzę jeszcze z rozdziawionym z radości ryjkiem ;)
OdpowiedzUsuńZaliczam ten blog do najlepszych jakie czytałam*-* macie świetne pomysły których mam nadzieję nigdy nie zabraknie wam przy pisaniu. Chciałabym żeby to opowiadanie się nigdy nie skończyło ale wszystko się kiedyś kończy... ;-; Mam nadzieję że serduszko wam zmięknie i napiszecie więcej rozdziałów niż przewidziałyście ;)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na next, weny życzę i pozdrawiam ^^
PS. Zapraszam do siebie ;) -> http://dramionerozneodcienie.blogspot.com/2015/11/prolog.html?m=0
Ehh, a miało być "poczytam tylko parę pierwszych rozdziałów i poczekam aż się skończy, żeby nie czekać na kolejne". MIAŁO. Piszecie cudownie, parę razy na dzień sprawdzam czy nie ma nowego rozdziału, wasz blog ma specjalne miejsce w moim serduszku <3 Życzę weny i nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ;)
OdpowiedzUsuńfajny blog, trochę mnie martwi że Ron znowu zachowuje się jak kretyn ( jak w większości opowiadań Dramiome) za co go tak nie lubicie? naprawdę niewiele znalazłem opowiadań gdzie Ron to pozytywny bohater
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział? Czekam z niecierpliwością
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńJaaa, świetny rozdział. Trafiłam tutaj niedawno i przeczytałam wszystko jednym tchem.
Sama zaczynam przygodę z pisaniem, więc zapraszam was do mnie, każda opinia jest dla mnie ważna! :)
Buziaki!
http://hermionariddledramione.blogspot.com/
Witam :) parę dni temu znalazłam tego bloga - jest świetny :) przeczytałam całość w 2 dni :) szczerze mogę stwierdzić ze to jedno z najlepszych dramione na jakie się natknęłam :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze Dramione jakie kiedykolwiek czytałam.
OdpowiedzUsuńMyślałyście może o miniaturkach?
Planowane są dwie, osadzone w realiach tego opowiada: o Teodorze i Blinny: )
OdpowiedzUsuńCzytam i nie mogę się nadziwić. Naprawdę macie talent. Czytam z prawdziwą lekkością. Znalazłam Was niedawno i nie mogę przestać czytać. Teraz postanowiłam, że muszę czytać rzadziej, bo nie wytrzymam czekać na kolejną część (zostały mi 3). Zwłaszcza, że właśnie przeczytałam że to już prawie koniec. Jestem zafascynowana. Gratuluję z całego serca i mam nadzieję, że kiedyś zdecydujecie się coś wydać :)
OdpowiedzUsuńJesteście genialne!
OdpowiedzUsuńPs. wesołego nowego roku!
Niedawno zaczęłam czytać i jesteście rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite opowiadanie :) Nie idzie się oderwać od czytania. :)
OdpowiedzUsuńOpowiadanie od poczatku do konca mnie pochlonelo tak ze nie mooglam spac bo chcialam czytac i czytac. Gdy dotarlam do konca lzy stanęły mi w oczach z zalu. Niekiedy tez czytajac płakałam ze smiechu :) JEDNO Z NAJLEPSZYCH OPOWIADAN DRAMIONE. WIELKIE BRAWA 💕💕
OdpowiedzUsuńUwielbiam wasze opowiadanie, uwielbiam was i wasze pomysły ❤ Wręcz płakałam czytając to, czasem śmiałam się, a czasem nie mogłam spać wciąż o nim myśląc :* Nie mam słów żeby wyrazić wam jak bardzo jestem wdzięczna, i jak bardzo podziwiam wasze umiejętności ❤ Może wygląda to na przesadę, ale to nie są puste słowa. ❤NAJLEPSZE DRAMIONE JAKIE WIDZIAŁAM ❤
OdpowiedzUsuńDziękuję za to
Oliwia
Dziękuję Wam Dziewczyny za to opowiadanie. Jest piękne i aż brakuje mi słów by to opisać <3 Nie raz i nie dwa zaśmiewałam się wyobrażając sobie niektóre sytuacje, chociażby mistrzowską scenę bitwy na fasolki czy pierwszą wspólną imprezę Slizgonów i Gryfonów oraz jej skutki. Zdarzyło mi się też uronić kilka łez przy pożegnaniu absolwentów z Hogwartem. Każda nocka zarwana na czytanie była tego warta <3 Jestem zachwycona kreacją bohaterów do tego stopnia, że chyba nawet udało mi się zakochać w Draconie ;) Chapeau bas dla Was i naprawdę żałuję, że każda historia, a zwłaszcza ta, musi mieć swój koniec.
OdpowiedzUsuń~Justyna
Zgaduję, że jesteście zmęczone po pisaniu Naucz Mnie Latać,ale nie byłabym sobą gdybym nie zapytała czy planujecie coś w najbliższym czasie. Jako wasza wielka fanka (trochę porównuję was do światowych pisarek bo zdecydowanie dorównujecie im talentem. No ale skończmy słodzić) mam nadzieję na coś wielkiego:) Niech wena będzie z wami. X
OdpowiedzUsuńHej, hej, hej 😊 Niedługo wypuścimy miniaturkę z Nottem (mam po niej takiego crusha na jego osobę, że mnie to aż przeraża 😍) Być może uda nam się ją skończyć w ten weekend. Następnie zajmiemy się Blaise'em a dopiero potem, gdy wyczerpiemy już temat 'Naucz mnie latać' wystartujemy z nowym opowiadaniem (maj/czerwiec). Pozdrawiamy ☺
UsuńTak czysto teoretycznie... możemy się spodziewać crusha Sewerusa? Wiem że to dość oklepany temat, ale bardzo zależy mi na waszym przełożeniu owej postaci, biorąc pod uwagę dodane... smaczki ^-^
OdpowiedzUsuńTo opowiadanie jest jednym z moich ulubionych,a czytałam już sporo. Chyba jeszcze nigdy się tak nie uśmiałam ( m.in. fragment o kokosach Hermiony ;)) Gratuluję pomysłów i czekam na reszte twórczości :)
OdpowiedzUsuńWeszłam na Waszego bloga, zobaczyłam tytuł i szablon i byłam święcie przekonana, że trafiłam na smutne, nostalgiczne Dramione. Jakże się myliłam. Nawet nie wiem , ile razy umierałam ze śmiechu, a moi rodzice patrzyli się na mnie, jak na wariatkę :)
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie bardzo wiem, od czego zacząć komentarz,bo gdyby to leżało w mojej mocy, to zrobiłabym z tego nową część kanoniczną. Przeczytałam już wiele Dramione, chociaż głównie angielskich, więc mam bardzo wysoko postawioną poprzeczkę. A po tym, co tutaj przeczytałam, jest ona jeszcze wyższa.
W niektórych opowiadaniach podoba mi się realizm bohaterów, w innych akcja, w jeszcze innych humor. W Waszym przypadku podobało mi się po prostu wszystko zwłaszcza, że idealnie wszystko zrównoważyłyście. Bohaterowie wciąż byli sobą i chociaż Draco na początku niemiłosiernie mnie irytował, bo po wojnie powinien się choć trochę zmienić, to im dłużej czytałam, tym bardziej byłam przekonana, że właśnie tak jest dobrze. Dzięki temu miłość podkradła się do nich naprawdę delikatnie i niespodziewanie, a równocześnie bardzo naturalnie. A właśnie za to tak bardzo lubię Dramione. Bo jest to miłość trudna i niespodziewana, a bohaterowie muszą przejść długą drogę , by być razem.
Akcja natomiast... Po prostu niesamowita. Macie tyle genialnych pomysłów i świetnie potraficie je wykorzystać. Czytając Wasze opowiadanie miałam wrażenie, że czytam po prostu kolejną książkę. Naprawdę wykonałyście wspaniałą robotę :)
Świetnie się bawiłam czytając Waszego bloga i za to Wam bardzo dziękuję.
Pozdrawiam,
Izzy
Co wy na to, żeby to wydać?
OdpowiedzUsuńHah, nawet myślałyśmy o tym, żeby to sobie pod choinkę wydrukować, ale koszt wydruku i oprawy jednej książki, która ma 1000 stron (w formacie A4 - aż strach pomyśleć,jak bardzo by się to rozrosło gdyby zmniejszyć format do typowego) przerasta nasze możliwości finansowe :D A zwykły druk z bindowaniem wygląda słabo,także póki co odkładamy to na za kilka lat :)
UsuńDziewczyny, chciałabym przetłumaczyć wasze opowiadanie na angielski. Mogę?
OdpowiedzUsuńCzy tylko ja nadal sie zastanawiam kto jest tym wilkolakiem, dla ktorego Snape robil eliksir? XD
OdpowiedzUsuńSkonczyłam czytać całe opowiadanie dzisiaj o 4 nad ranem, ale napisanie komentarza zostawiłam na później.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem co mogę napisać, dalej będąc pod wpływem tylu emocji. Jest to bezsprzecznie najlepsze dramione jakie przeczytałam w całym swoim życiu. Świetnie nakreśliłyście charaktery postaci. Charaktery były tak wspaniale opisane, jakbyście pisały czyjąś biografię. Stworzyłyście cudowną postać babci Rose, która zostanie w mojej pamięci na długo. Nie wiem, co pisać, aby się nie powtarzać, ale opowiadanie jest po prostu I D E A L N E.
Jeśli kiedyś będziecie chciały je wydać, to od razu jestem chętna, aby je kupić.
Na pewno będę wracać do tego opowiadania z ogromnym sentymentem. Jest mi bardzo smutno, że juz skończyłam je czytać, ale wszystkie ciekawostki, wywiady z Żonglera i produkcje Zabiniego pomogły mi się pozbierać.
Na pewno zajrzę do Waszych innych ff, jak tylko dojdę do siebie po tym.
Pozdrawiam Was serdecznie. Zrobiłyście kawał dobrej roboty, a ja nigdy nie wzruszałam się i nie wybuchałam śmiechem tyle razy po czytaniu czegokolwiek innego.
Dziękuję za to opowiadanie, pozwoliło mi na nowo wejść do świata magii. Wasze fanfiction byłoby o niebo lepszym zakończeniem książki niż oryginał.
Koniecznie dajcie znać, jeśli będziecie je wydawać.
Ściskam Was mocno i jeszcze raz dziekuję ❤️❤️❤️❤️
Fantastyczne opowiadanie ❤ Zakochałam się w nim ��
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na wattpad'a: Eihblin17Avis Dopiero zaczynam przygodę z Dramione. Oraz na bloga z moją twórczością: eibhlinavis.blox.pl
Powiedzcie mi, jak to jest, że jak tylko skończę czytać epilog Naucz mnie latać, to mam ochotę cofnąć sie do prologu i przeczytac całe opowiadanie od nowa? To podchodzi już chyba pod nałóg... :/ A teraz tak na serio. To opowiadanie jest cudowne! Przeczytałam je już 5 razy, co jest moim absolutnym rekordem (żadnej książki tyle razy nie przeczytałam, nawet Harry'ego Pottera) i jeszcze nie mam dość. Żarty Zabiniego ciągle mnie bawią, teksty Babci Rose dalej zasługują na Oskara, podteksty Malfoya i jego gierki słowne z Granger to miód dla moich oczu ;) Podczas walki nad jeziorem oraz bitwy o Hogwart 2 za każdym razem siedzę jak na szpilkach, pochłaniając kolejne zdania. Jednak na tytuł Najlepszego Fragmentu zasługuje u mnie wymyślanie historyjki o oswiadczynach dla Babci Rose. Ten fragment pokochałam od pierwszego razu i dalej płaczę ze śmiechu przy nim. Mam nadzieję, że wena pomalutku wraca do waszych serc i niedługo będziecie kontynułować Polowanie na Czarownice, bo w przeciwnym razie nie wytrzymam i od nowa przeczytam Naucz mnie latać, a coś czuję, że moja edukacja przy tym polegnie...
OdpowiedzUsuńA. Malfoy
Czy teraz, w 2019, ktoś tu jeszcze jest? Mam szczerą nadzieję, że tak. Dziewczyny - pierwszy raz przeczytałam waszą książkę w 2017 roku i absolutnie się w niej zakochałam. Miałam wtedy olbrzymią fazę na dramione i czytałam dosłownie wszystko w tej tematyce, a jest tego naprawdę dużo. Ta opowieść jednak aż do dzisiaj pozostaje najlepszym dramione jakie kiedykolwiek wpadło w moje żądne dobrej lektury łapki. Wracam tutaj pięć, sześć razy w roku - całość przeczytałam już jakieś 10 razy, do tego każdy rozdział pojedynczo również przynajmniej raz. Cóż, nadal mi się nie znudziło i zapewne nieprędko znudzi. Kocham tę książkę, was i wasz talent do pisania. Uwielbiam tych bohaterów, rozbudowane wątki, przedstawienie bitwy o Hogwart, pokazany tutaj humor i wszelakie wydarzenia poboczne... Pozdrawiam cieplutko jeśli w jakiś sposób udało wam się to przeczytać
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak niezmiernie nam miło na wieść o tym, że tak chętnie do nas wracasz :) Choć nie zaglądamy tu tak często, jak kiedyś; co jakiś czas staramy się sprawdzać, czy coś nowego nie pojawiło się na blogu. Także jesteśmy, czytamy i cieplutko pozdrawiamy!
UsuńTo opowiadanie jest PRZECUDNE! Przeczytałam je pierwszy raz w 2017 roku i wiele razy do niego wracałam. W między czasie czytałam też inne opowiadania, ale to było chyba pierwszym Dramione, które czytałam. Ostatnio spisywałam sobie wszystkie tytuły Dramione, które pamiętam i było ich ponad 50, a dużo pewnie nie pamiętam. To opowiadanie jest od zawsze na pierwszym miejscu, żadne inne go nie przebiło. Nie czytałam innego opowiadania, przy który bym się tak śmiała, płakała, denerwowała. Wywoływało zawsze u mnie mnóstwo emocji. Te wszystkie wątki, rozwinięcia akcji, zabawne dialogi, sprawiły, że po kilkunastu razach dalej mam ochotę to czytać. Jedyny powód, dla którego nie czytam tego w kółko, jest długość, bo na prawdę się to długo czyta. Ale warto. Kocham to opowiadanie i kocham was, autorki, za to, że napisałyście coś tak niesamowitego. Pozdrawiam was serdecznie ❤️
OdpowiedzUsuńNajlepsze Dramione jakie czytałam! Poważnie! Wracam do niego niezmiennie od 2016 roku. Wtedy byłam jeszcze gówniarą emocjonalną, teraz oprócz genialnych żartów i podstawowej fabuły dostrzegam również bardzo dobrą warstwę emocjonalną. W wyniku większego doświadczenia w... życiu, utożsamiam się również z wieloma wydarzeniami i zachowaniami. Dlatego uznaję to opowiadanie za jedną z ważniejszych rzeczy tego typu w moim życiu i myślę, że przez najbliższe... wiele lat mam nadzieję będę do niego wracać. Ponieważ wasze opowiadanie w pewnym stopniu mnie ukształtowało. Nostalgia, przywiązanie, humor, wartości. Brawa dla autorek! Dziękuję wam za to, że nawet nieświadomie wmurowałyście piękny kafelek w moją egzystencję, którego tak łatwo skuć się nie będzie dało.
OdpowiedzUsuńPS: Przysięgam, że jeżeli kiedyś usuniecie to opowiadanie, znajdę was i zaduszę hahaha. Kocham <3
jezus maria, cztery lata później, a ja nadal ryczę jak bóbr przy alternatywnej wersji wydarzeń, w której umiera nott. cztery lata później, a ja wciągam całe opowiadanie w kilka dni. to nadal najlepsze dramione jakie czytałam i jedyne, do którego wracam. nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo na mnie wpłynęło, po prostu je uwielbiam.
OdpowiedzUsuńCrookshanks
Dziękujemy za miłe słowa, wpadaj do nas tak często, jak chcesz :)
UsuńJedno z najlepszych opowiadań, jakie miałam przyjemność czytać :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam rozdział, gdy Draco jest w ciele Hermiony :D
OdpowiedzUsuńsuper!! po latach wracam, zachęcona jesiennym rewatchem hp :D
OdpowiedzUsuń